Muzyczne
interludium, w sam raz na zbliżający się wielkimi krokami rok 2012. Połączenie spokojnej melodii i tematyki Cthulhu sprawia, że słuchając tego kawałka uśmiech nie opuszcza mojej twarzy. Dla zaznajomionych z twórczością Samotnika z Providence prawdziwa gratka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz